UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Śmiech to zdrowie - wybór należy do ciebie!
W lodówce na półce dziesięć kurzych jaj w rzędzie. Pierwsze trąca łokciem drugie: - Nie podoba mi się to dziesiąte! Całkowity brak kultury, punk jakiś! U mnie ma przerąbane! Powiedz temu palantowi, że my tu wszyscy jedna drużyna! Drugie do trzeciego: - Słuchaj, pierwsze kazało przekazać, że dziesiąte nie pasuje do naszej drużyny. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego! Trzecie - czwartemu, czwarte - piątemu, piąte - szóstemu, szóste - siódmemu, siódme - ósmemu, wszystkie już wzburzone. Ósme - dziewiątemu: - Kolego, przekaż temu palantowi, że wszyscy powinniśmy być razem! Dziewiąte trąca łokciem dziesiąte: - Wiesz, miły... Nie pasujesz do naszego kolektywu. W nas jest duch współpracy, taki Building Team można powiedzieć... Jesteśmy jedną rodziną, współpracujemy ze sobą, powinniśmy trzymać się razem... A Ty z tą swoją niepotrzebnie wyróżniającą się fizjonomią... Dziesiąty: Ile można! Powtarzam już setny raz! Ile można! Jestem KIWI, KIWI JA JESTEM KIWIIIII | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-20 21:40:45 DŁUGI 0 głosów |
Budzi się gość w restauracji kompletnie pijany. Rozgląda się, zarąbista knajpa, mówi do siebie: - Idę do domu, nie będę taki ululany tu siedział. Próbuje wstać i nie może....myśli: kawę wypiję, to stanę na nogi. - KELNER, KAWĘ PROSZĘ! Kelner przyniósł kawę, gość ją pach, jednym duszkiem wypił........poczekał z 5 minut, żeby zadziałała, próbuje wstać i ......dalej nie może. - KELNER, DWIE KAWY PROSZĘ! Kelner przyniósł kawy, gość je cyknął jedna po drugiej, poczekał chwilę, próbuje wstać, jakoś się podniósł, no i poszedł do domu. W domu do łóżka i kimie. Rano gościa budzi telefon. G: - Tak, słucham. K: - Halo, dzień dobry, mam nadzieję, że pan mnie pamięta.... G: - No, tak nie bardzo!? K: - Z tej strony kelner, z tej restauracji, w której pan wczoraj balował. G: - Aaaaa... To pan. O co chodzi? K: - Czy będzie pan u nas w restauracji w najbliższym czasie? G: - Nie wiem.... A czy coś się stało? K: - Nie, nie. Właściwie to nic, ale zostawił pan swój wózek inwalidzki............ | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-20 21:42:27 DŁUGI 0 głosów |
Nowa służąca, Jańcia (baba z wiochy), sprzątając rano pokój hrabiny, znalazła w łóżku prezerwatywę. Zaczerwieniła się i zabrakło jej oddechu. W tym momencie weszła hrabina: - Cóż to, Jańcia? Nigdy miłości nie uprawiałaś? - Tak jaśnie pani - mówi Jańcia - ...ale nigdy tak mocno żeby skora zlazła. | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-23 19:58:21 ŚREDNI 0 głosów |
Egzamin na agenta specjalnego. Pierwszy kandydat: - W pokoju obok siedzi pana dziewczyna. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ja zabić. Facet wychodzi, ale po chwili wraca z dziewczyna. - Niestety nie mogłem tego zrobić. Chyba nie nadaję się do tej pracy. Drugi kandydat: - W pokoju obok siedzi pana narzeczona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ja zabić. Facet wychodzi, ale po chwili wraca ze swoja narzeczona. - Niestety nie mogłem tego zrobić. Chyba nie nadaję się do tej pracy. Trzeci kandydat. - W pokoju obok siedzi pana żona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ja zabić. Facet wychodzi. Po chwili słychać strzały, a następnie jakieś uderzenia. 20 sekund później wraca trzeci kandydat: - Jakiś idiota załadował mi pistolet ślepakami, więc musiałem zatłuc ja krzesłem... | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-23 20:01:44 DŁUGI 0 głosów |
Puka akwizytor do drzwi. Otwiera mu kobieta. Akwizytor zaczyna nawijać o swoim produkcie, a kobieta najwyraźniej wkurzona jego wizytą: - Spadaj, pan - i trzaska drzwiami przed jego nosem. Jednak drzwi się nie domknęły i się lekko uchylają, więc akwizytor dalej nawija o swoim wspaniałym produkcie. Kobieta juz cala w nerwach. Nawet nic nie powiedziała tylko znowu trzaska mocno drzwiami. No, ale drzwi znowu się nie domknęły, wiec akwizytor dalej nawija. Baba juz nie wytrzymała, wzięła zamach i z całej siły przywaliła drzwiami. Cisza i nagle hrrrrrrrrrrrrrrr.... Drzwi się znowu otworzyły, a akwizytor zmieszany troszkę: - Jak pani nie wyjmie kota, to one się nigdy nie zamkną... | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-24 10:11:15 DŁUGI 0 głosów |
Wchodzi niewidomy z psem przewodnikiem do sklepu, staje na środku, łapie w pewnym momencie psa za ogon i zaczyna nim kręcić nad głową. Wszyscy stoją cholernie zdziwieni, a sprzedawca pyta: - Może w czymś panu pomoc? Na co niewidomy: - Nie, dzięki. Tylko się rozglądam... | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-26 14:45:40 ŚREDNI 0 głosów |
Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi półnagiego mężczyznę, który grzebie w lodówce. Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter? Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker. | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-27 07:17:56 ŚREDNI 0 głosów |
Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi: - Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryję, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone... Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny. - Co tu robisz? - zapytał surowo. - Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieję, że kapitan go nie ukarze? - Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, że jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin. | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-27 07:18:25 DŁUGI 0 głosów |
Do oczekującego w szpitalu (M)ężczynzy, na oddziale porodowym wychodzi (P)ołożna z trójką noworodków: P: Nie przeraził się pan, że aż tyle ? M: Nie P: To niech pan je trzyma, ja biegnę po resztę. | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-28 07:55:16 ŚREDNI 0 głosów |
-Szefie przyszedł sms!!! -No to go wpuść! | zygi(56) Ranking:
| 2005-12-29 21:04:27 KRÓTKI 0 głosów |
|