UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Pewien facet popadł w kłopoty finansowe. Jego firma popadła w długi, stracił samochód, bank chciał zająć dom. Postanowił zagrać w lotto. Niestety nie wygrał. Modli się więc do Boga: - Boże, moja firma bankrutuje, mogę stracić dom, spraw, żebym wygrał w lotto! W następnym losowaniu znowu wygrał ktoś inny. Znowu się modli i błaga: - Boże, za tydzień stracę dom, gdzie się podzieję z rodziną?! Znowu wygrywa jakiś inny gość. - Boże, nie masz litości? Moja rodzina głoduje, jutro bank nas wyrzuci z domu, pozwól mi wygrać w lotto! Nagle widzi błysk i staje przed obliczem rozgniewanego Boga: - Mogę Ci pomóc, ale wykrzesaj też coś z siebie wypełnij wreszcie ten cholerny kupon!
Po parku przechadzają się dwaj funkcjonariusze policji. Wkurzeni, bo nikogo jeszcze dziś nie złapali, nie stłukli. Ale naraz patrzą - facet wcina jabłko. Jeden mówi do drugiego: - Ty, zobacz, je jabłko, zaraz wyrzuci ogryzek, a my go cap! Więc gorliwi funkcjonariusze zbliżyli się do gościa, obracającego w dłoniach ogryzek. - Co obywatel chciał zrobić z ogryzkiem? - Jak to co? Chciałem go zjeść. - ? - No, tak. Nie wiecie, że kto je ogryzki ten mądrzeje? - ?? - Niech obywatel udowodni! - Ja wam mogę ten ogryzek tanio odsprzedać, a sami się przekonacie! Powiedzmy 2 złote. - Ale na pewno zmądrzejemy? - 100. - Dobra. Złożyli się po złotówce i uradowani rzucili się na ogryzek. Po chwili jeden z wąskobarkowców skrobie się w głowę i mówi: - Ej, za 2 złote to my mogli mieć ogryzków z kilograma jabłek! - No widzicie już działa!
Idzie Czerwony Kapturek,patrzy a z krzaków wystaje głowa wilka. -Wilku?Dlaczego masz takie wielkie oczy? -Kurde,nawet się spokojnie załatwić nie można!
Dwaj koledzy nocują pod namiotem.W środku nocy jeden budzi drugiego. -Co widzisz? -Gwiazdy i księżyc. -Co to oznacza? -Że jutro będzie ładna pogoda. -Ty gapo!To oznacza,że ukradli nam namiot!
Jasio został przyłapany na paleniu fajek w szkolnej toalecie. Nauczycielka prowadzi go do dyrektora, ten rozpoczyna rozmowę wychowawczą: -Jasiu - nie możesz palić - jesteś dopiero w trzeciej klasie.. -A Lepper palił !!- przerywa Jaś, ... - No tak, ale on był pełnoletni.
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia: - Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi: - Dawaj pieniądze!! - Dlaczego? - pytam groźnie. - Prima Aprilis!! To ja mu naplułam w oko i mówię: - Śmigus Dyngus!! Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi: - Popielec!! No więc ja go przydusiłem i mówię: - Zaduszki!!
Pewnego dnia słoń siedzi sobie na łące i sie nudzi wiec wpadł na pomysł, zeby pojsc po kogos. A wiec poszedł po zyrafe - wyjdziesz? - nooo ok Poszli jeszcze po mrówke i po małpe. Zwierzaczki zaczely sie bawic w szukano.. Słoń szukał. - raz dwa trzy zyrafa za krzakiem! widze szyje! Zyrafa zrezygnowana wyszła - raz dwa trzy małpa na drzewie widze ogon! A teraz została tylko mrówka... Słon ja szuka 1, 2, 3 dni w koncu powiedział mam cie w dupie! a mrowka wychodzi - skad wiedziałes?
Były sobie trzy mrówki : Zamknijsię , Kultura i Guz. Guz zaginął w lesie. Mrówki (Kultura i Zamknijsię) zaczęły go szukać. Po godzinie Zamknijsię powiedziała: chodźmy na komisariat! Są na komisariacie, Zamknijsię wchodzi. Posterunkowy pyta: Jak masz na imię mrówko? -Zamknijsię - odpowiedziała -Gdzie twoja kultura ?! -Za drzwiami. -Guza szukasz ?! -Tak od godziny.
W ZOO przed klatką z małpami zatrzymuje się szkolna wycieczka. W pewnym momencie para małp zaczyna się kochać. Nauczycielka nie może odciągnąć dzieci od klatki, więc idzie po dozorcę i mówi: - Niech pan coś zrobi. Przecież nie wypada, żeby dzieci przyglądały się temu. Może da pan małpom herbatnika? - A pani dla herbatnika przerwałaby w takim momencie?