UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Śmiech to zdrowie - wybór należy do ciebie!
Egzamin na agenta specjalnego. Pierwszy kandydat: - W pokoju obok siedzi pana dziewczyna. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ja zabić. Facet wychodzi, ale po chwili wraca z dziewczyna. - Niestety nie mogłem tego zrobić. Chyba nie nadaję się do tej pracy. Drugi kandydat: - W pokoju obok siedzi pana narzeczona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ja zabić. Facet wychodzi, ale po chwili wraca ze swoja narzeczona. - Niestety nie mogłem tego zrobić. Chyba nie nadaję się do tej pracy. Trzeci kandydat. - W pokoju obok siedzi pana żona. Ma pan tu pistolet. W 30 sekund ma pan ja zabić. Facet wychodzi. Po chwili słychać strzały, a następnie jakieś uderzenia. 20 sekund później wraca trzeci kandydat: - Jakiś idiota załadował mi pistolet ślepakami, więc musiałem zatłuc ja krzesłem... | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-23 20:01:44 DŁUGI 0 głosów |
Puka akwizytor do drzwi. Otwiera mu kobieta. Akwizytor zaczyna nawijać o swoim produkcie, a kobieta najwyraźniej wkurzona jego wizytą: - Spadaj, pan - i trzaska drzwiami przed jego nosem. Jednak drzwi się nie domknęły i się lekko uchylają, więc akwizytor dalej nawija o swoim wspaniałym produkcie. Kobieta juz cala w nerwach. Nawet nic nie powiedziała tylko znowu trzaska mocno drzwiami. No, ale drzwi znowu się nie domknęły, wiec akwizytor dalej nawija. Baba juz nie wytrzymała, wzięła zamach i z całej siły przywaliła drzwiami. Cisza i nagle hrrrrrrrrrrrrrrr.... Drzwi się znowu otworzyły, a akwizytor zmieszany troszkę: - Jak pani nie wyjmie kota, to one się nigdy nie zamkną... | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-24 10:11:15 DŁUGI 0 głosów |
Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo. Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi: - Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryję, przemycę do Ameryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę ci dawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone... Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszcze jedną szansę i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił - ukrył ją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lub coś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankę przerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny. - Co tu robisz? - zapytał surowo. - Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieję, że kapitan go nie ukarze? - Nie - odpowiedział kapitan. - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, że jesteś na pokładzie promu Wolin - Świnoujście - Wolin. | enpi(110) Ranking:
| 2005-12-27 07:18:25 DŁUGI 0 głosów |
Druga w nocy - do drzwi Leppera puka narąbany jak bela gość. Endrju otwiera: - (piiiiiiiip) , czego pan chce o tak późnej porze?! - Chccee wstąpić do Samoobrony i to od zaraz - chwiejnym głosem zakomunikował... - Panie, jest druga w nocy, przyjdź pan jutro rano do biura poselskiego to się pan zapiszesz, przynieś pan zdjęcie i nie będzie problemu, ale nie o drugiej w nocy - Nie ma mowy, ja chce teraz i już, od zaraz - zdjęcie mam przy sobie.. - Nie no, ale panie daj pan spokój - tłumaczy się przewodniczący nie mam w domu druków, pieczątek itd. (zapomniał wspomnieć o kłopotach z pisaniem) - przyjdź pan do biura. - Nie ruszę się stad, do rana będę stał aż zostanę członkiem Samoobrony .... Przekomarzał się tak bitą godzinę - Endrju zmiękł, wyciągnął z szafki wszystkie niezbędne dokumenty - gość je wypełnił, otrzymał legitymację i zadowolony jak dziecko już miał iść do domu - przewodniczący jednak zatrzymał go i pyta gościa, dlaczego mu tak zależało na wstąpieniu w szeregi Samoobrony... - A bo panie to było tak: Wróciłem wcześniej z delegacji, wchodzę do domu, patrzę, a tu żona na środku pokoju bzyka się z sąsiadem, wchodzę do pokoju córki, a ta ostro zabawia się z dwoma facetami na raz, wpadam do pokoju syna a ten w najlepsze ze swoim kolegą z ławki... Stanąłem na środku pokoju i wrzasnąłem na całe gardło: - TACY JESTEŚCIE, TAK? TO JA WAM K..WA TERAZ WSTYDU NAROBIĘ! | zygi(56) Ranking:
| 2005-12-30 11:36:42 DŁUGI 0 głosów |
Wczesny ranek, jezioro spowite mgłą... niezmąconą taflę wody przecina łódka. Na łódce wieszcze: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują wymyślone na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się druga łódka, w której siedzą dwie przepiękne białogłowy. Puszkin widząc tę piękną scenę wypowiada te słowa: - Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie choć jest z dwiema dziurami. Na to wieszcz Adam: - Hola, hola mości panie, są dwa kołki na zatkanie. | zygi(56) Ranking:
| 2005-12-31 14:23:36 DŁUGI 0 głosów |
Pewna aktorka opowiada koleżance o niedawnym obiedzie ze znanym reżyserem. - Pokazał mi scenariusz. Wiesz, główna rola jakby dla mnie stworzona. Potem poszliśmy do niego, żeby omówić zamysł filmu. I w trakcie rozmowy ten bydlak mówi mi, że widzi mnie w roli pokojówki, która na ekranie nie mówi ani słowa. - No i co ? - pyta koleżanka - No wiesz. Roześmiałam mu się prosto w jajca. | enpi(110) Ranking:
| 2006-01-01 16:35:41 DŁUGI 0 głosów |
- To stół, przy którym będzie pani pracować. - Dobrze. - To telefon, który będzie pani odbierać i mnie łączyć. - Dobrze. - To fax, z którego będzie pani odbierać wiadomości do mnie . - Dobrze. - To expres do kawy, którym będzie pani mi ją parzyć . - Dobrze. - Ja przepraszam, czy zna pani jakieś inne słowa oprócz słowa dobrze? - Seks, mineta. - Dobrze. | enpi(110) Ranking:
| 2006-01-02 17:46:30 DŁUGI 1 głosów |
Dwie wielkie armie stoją naprzeciwko siebie. Muszkiety gotowe do odpalenia. Armaty ustawione. - Panowie, prosimy! Strzelajcie pierwsi! 8211; krzyczy gość ubrany z francuska. - Nie, panowie, wy pierwsi strzelajcie! 8211; słychać odpowiedź ze strony wojaków, z wyglądu Anglików. - Panowie, muszkiety w dłoń, strzelajcie! - Nie, nie, nie...! Wy pierwsi! - Strzelajcie Anglicy, kurfa wasza mać! - Nie, wasza kolej, w rzyć pukani Francuzi! - Prosimy... - Nie, wy pierwsi!
.... był październik, mijał właśnie 87 rok wielkiej Stuletniej Wojny... | enpi(110) Ranking:
| 2006-01-04 07:19:46 DŁUGI 0 głosów |
Pewne trzy parafie nawiedziła plaga wiewiórek. Całe dziesiątki rudych stworzonek zamieszkały w murach kościołów. Członkowie pierwszej parafii uznali to za wolę Boga i wiewiórki zostały. W drugiej parafii delikatnie wyłapano wszystkie i wywieziono do lasu, lecz po trzech dniach wróciły. Tylko w trzeciej parafii znaleziono właściwe rozwiązanie: wiewiórki zostały ochrzczone i wpisane do rejestrów parafialnych. Od tej pory widuje się je tylko na Wielkanoc i w Boże Narodzenie. | enpi(110) Ranking:
| 2006-01-06 07:55:12 DŁUGI 0 głosów |
Nieśmiały, niepozorny człowieczek podchodzi do płotu swego ogródka i po cichutku woła sąsiada: - Panie Wieśkuu! Ekhm.. panie Wieśkuu! Pan Wiesiek podchodzi - No, co tam, panie Zbyszku? - Bo ja mam takie pytanie... bo z pana to gość, taki oblatany... taki towarzysko obyty, rozchwytywany... taki ekhm, przepraszam... jebaka... jeszcze raz przepraszam... - No, już dobrze, dobrze, dosyć tego słodzenia, o co chodzi? - Niech mi pan powie, panie Wieśku, boo... ja sobie tam trochę poczytałem i... czy... eee... ekhm... wstydzę się... ten seks oralny to on przyjemny jest? - Oczywiście! Super jest.. - A... a.. ten... no... seks w... e... drugą dziurkę... to, co, fajny? - Noo, to już zależy, jedni lubią inni nie... - Acha, i to wszystko można bez skrępowania, tak? I mówi pan, że kobitki w ogóle oporów do tego nie mają? - Kobiety? A tego to nie wiem, panie Zbyszku... | enpi(110) Ranking:
| 2006-01-07 13:07:24 DŁUGI 0 głosów |
|