UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Były sobie trzy mrówki:Guz,Zamknij-Się i Kultura.Pewnego dnia Guz zaginął.Kultura i Zamknij-Się poszły to zgłosić na komisariat. -Zostań za drzwiami-powiedziała Zamknij-Się do Kultury i weszła do środka. Tam przepytuje ją posterunkowy: -Jak się nazywasz? -Zamknij-Się. -Gdzie twoja kultura?!-z oburzeniem woła policjant. -Stoi za dzrzwiami. -Co ty, guza szukasz?! -Tak,już od kilku godzin-odpowiada mrówka.
Złapał diabeł Polaka Ruska i Niemca. postawił im ultimatum: albo powiedzą liczbę, której on nie zna, albo do kotła. mówi Niemiec: milion diabeł: dwa miliony. do kotła Rusek: bilion diabeł: dwa biliony. do kotła Polak: od chuja diabeł: a ile to jest? Polak: umiesz liczyć ziarenka piasku? diabeł: no umiem Polak: a widzisz to drzewo? diabeł: widzę! Polak: to jak od tego drzewa w pizdu!!!
Stary plemnik opowiada młodemu plemnikowi co ma zrobić: - Kiedy już cię wystrzelą będziesz bardzo szybko płynął takim kanalikiem żeby być pierwszym. Jak już dopłyniesz zobaczysz jajeczko , tam się przedstawisz Powiesz dzień dobry jestem plemnik, ono ci odpowie dzien dobry jestem jajeczko no i sie wkręcisz. Młody plemnik czeka bardzo podniecony aż w końcu go wystrzelili. Płynie szybciutko żeby być pierwszym. Już dopływa po czym widzi dwa jajeczka.Przedstawia się: -Dzień dobry jestem plemnik -Dzien dobry jesteśmy migdałki.
Muhammed był znanym ekspertem od dywanów. Przyjaciel poprosił go, aby wycenił mu dywany w sklepie. Za każdy dywan będzie fundował Muhammedowi butelkę wódki. Muhammed dotyka pierwszego dywanu, zamyka oczy i bardzo pewnie mówi: - Perski, XVI wiek, 5000 dolarów - po czym wypija wódkę. Dotyka drugiego dywanu: - Syjamski, rzadki okaz, V wiek, 10 000 dolarów... Wypija kolejną wódkę. Na drugi dzień budzi się Muhammed w domu, cały poobijany i pyta żonę: - Kochanie, powiedz mi, ale szczerze, co wczoraj, tak naprawdę, działo się ze mną? Na to żona: - To, że wczoraj wróciłeś do domu pijany jak wieprz, w porządku, to, że zapaskudziłeś cały przedpokój, w porządku, to, że załatwiłeś się do umywalki, jeszcze OK, ale kiedy się obok mnie położyłeś, dotknąłeś moich pośladków i wymamrotałeś: ,,Stara mata kokosowa, 5 centów - tego już nie wytrzymałam!
Jedzie pociągiem dama, Anglik, Francuz i porucznik Rżewski. Cisza. Nagle dama głośno puszcza bąka. - Przepraszam, boli mnie żołądek - dzielnie bierze na siebie incydent dobrze wychowany Francuz. Po chwili dama znów głośno psuje powietrze. - Przepraszam, żołądek nie wytrzymał... - winę na siebie bierze Anglik. Wstaje porucznik Rżewski. - Panowie, idę zapalić na korytarz. Jak ona jeszcze raz pierdnie, powiedzcie, że to ja
Tata Eskimos z synkiem Eskimoskiem poszli na polowanie. Widzą białego niedźwiedzia. Tata Eskimos złożył się do strzału. Wypalił. Niedźwiedź padł. - Słuchaj mój synu - mówi tata Eskimos - to jest biały niedźwiedź. Jest bardzo pożyteczne polowanie na niedźwiedzia, bo zwierz ów ma bardzo ciepłe futro, z którego można zrobić wyśmienite odzienie. - Rozumiem mój ojcze - odpowiedział Eskimosek Poszli dalej. Widzą białą fokę. Tata Eskimos złożył się do strzału, wypalił i zwierzę padło. - Popatrz mój synu - powiada tata Eskimos - to jest foka. Z niej możesz mieć futro oraz wyborny tłuszcz. - Tak mój ojcze - pokiwał głową Eskimosek Idą dalej. Widzą białego człowieka. Tata Eskimos złożył się do strzału, wypalił i człowiek padł. -Popatrz mój synku, to jest myśliwy z Europy. Ani z niego nie wytopisz tłuszczu, a jego skóra też na nic Ci się nie przyda. Tata Eskimos pochylił się nad zwłokami Europejczyka, wsunął rękę do kieszeni kurtki denata. - Europejczyk w zasadzie na nic nie przyda, ale pudełko zapałek zawsze przy nim znajdziesz.
Do taksówki wsiadły dwie paniusie typu damulka z pretensjami. Po drodze gwarzą sobie o tym i o owym. - To doprawdy okropne! Jacy ludzie bywają niekulturalni! Wyobraź sobie moja droga, byłam ostatnio na przyjęciu, gdzie do ryby podano mi nóż do befsztyków! - O tak, szokujący brak ogłady. Mnie znowu zaproponowano sherry w kieliszku do szampana! W tym momencie wtrąca się taksówkarz: - Panie nie wezmą mi za złe, mam nadzieję, że ja tak tyłem do pań siedzę?
Położnik przy porodzie: - Jeszcze więcej! Więcej!! Zbierz się w sobie i przyj!!! Już go widzę! - Mocniej!!! No śmiało! Jeszcze raz!! A teraz z całej siły!! Rodząca zbiera ostatki sił, prze z całej siły... aż tu nagle BUUUUUM!!! Lekarz: - Tak. A teraz idź go sobie poszukaj...
10 kurzych jaj siedzi w rzędzie w lodówce. Pierwsze trąca łokciem drugie: - Nie podoba mi sie to dziesiąte. Całkowity brak kultury, punk jakiś. Powiedz mu, że my tu wszyscy jedna drużyna! Drugie jajko mówi do trzeciego: - Pierwsze jajko powiedziało, że ten z tyłu nie pasuje do naszej drużyny. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego! Po kolei jaja szepcą miedzy sobą, w końcu dziewiąte wali wprost do dziesiątego: - Wiesz co, nie pasujesz do nas, wyłamujesz się. Jesteśmy jak rodzina, taki building team, a ten twój image... Dziesiąte na to: - Ile mozna?! Po raz setny powtarzam: Jestem kiwi! Kiwi! Ja jestem kiwi!!!
Pewien młody człowiek po zrobieniu dyplomu, dostał od swojej zamożnej rodziny bilet na rejs luksusowym statkiem pasażerskim. Radzi się kumpli co ma ze sobą zabrać. - ...dobrą torbę podróżną, wygodne buty, kilka koszul, spodnie- bermudy, elegancki garnitur na wieczorne rauty, tabletki przeciwko chorobie morskiej i oczywiście kondomy... - wyliczają koledzy. Facet robi zakupy z listą w ręku. Dochodzi do apteki. - 20 prezerwatyw i 20 tabletek przeciwkowymiotnych - zamawia. Aptekarz podając towar stwierdza ze współczuciem: - Jak panu to nie służy to może się nie zmuszać...?!